Dzięki wydawanym książkom, broszurom i ulotkom wiadomości z Warszawy docierały na prowincje, zdobywając coraz więcej zwolenników reform. Największe poruszenie miało miejsce w miastach królewskich, które domagały się równych praw ze szlachtą. W grudniu 1789 r. przedstawiciele 141 miast królewskich w czarnych strojach wręczyli królowi oraz dygnitarzom sejmowym swoje żądania. Miało to z pewnością wpływ na uchwalenie w kwietniu 1791 r. prawa o miastach. Na jego mocy mieszczanie mogli nabywać dobra ziemskie, przyznano im przywilej nietykalności osobistej, wyjęto miasta spod nadzoru wojewodów i starostów. Reformy były jednak ograniczone, ponieważ dotyczyły tylko miast królewskich, a prywatnych już nie. Mieszczanom nie przyznano prawa do głosowania w sejmie, zaś 24 przedstawicieli miast królewskich miało głos doradczy w sprawach dotyczących miast.